Czy dobrze zrobilem .....ciąg dalszy....(5)...
Irek usiadł do kolacji w towarzystwie dopiero co poznanej Tamary....była na wakacjach i pasjonowala się fotografią a Teneryfa stała się tłem jej zdjęć.....słyszała od znajomych wiele cudownych opowieści na temat tych wysp, również widziała przepiękne zdjecia .....z.zazdrością patrzyła na ich kolekcje.....przyleciała tu z Moskwy, gdzie dopiero co ukończyła jeden z moskiewskich Instytutów.....była bardzo pewną siebie osobą....jak już się czymś lub kimś zainteresowała....nie było na nią mocnych...udało się jej zrobić kilka udanych zdjęć i resztę pobytu postanowiła spędzać na poznawaniu nowych ludzi oraz na drobnych przyjemnostkach......właśnie teraz , jej celem stał sie Irek......którego poznała w z góry zaplanowany sposób......Kolacja upłynęła im dość szybko , nie byli widocznie zbyt głodni....rozmawiali po angielsku i po rosyjsku , gdyż Irek znał w miarę oba te języki ..... Po udanej kolacji trochę pospacerowali w okolicy ich Hotelu.....romantyczny czas przy świecącym księżycu i niebo pełne gwiazd ....to niezapomniane chwile....umowili się na nastepny dzień wyskoczyć razem na zwiedzanie....
Irek, wrócił do swojego pokoju , na chwilę przez myśl przeszła mu niedawno poznana Ania....ciekawe jak? Jej początek pobytu przebiega i czy ma jakieś towarzystwo....pomyślał...
Nie wiem , czy to ma znaczenie , ale w tym samym czasie w innym miejscu na Teneryfie Ania pomyślała to samo o Irku....
Dodaj komentarz